Stacyjka Zdrój, miasteczko przy niej
A nad misteczkiem widzę tym
Jak niziuteńko niebo płynie
Na którym imię twe pisze dym…
Na rynku zawsze ludniej
Gdy targ przy starej studni
U wrót plebanii drzemie dziad
I kasztanami sypie wiatr…
Wciąż wracam na stacyjkę białą
Pociągiem, który lato wiózł
wesołych brzóz go sześć witało
sześć go żegnalo zmartwionych brzóz…
Ze stacji droga krótka
Zielona stara furtka zaskrzypi cicho:
-„Jak sie masz?
Podobną kiedyś znałam twarz…”
A potem sień…ktoś drzwi odmyka…
głosy wzruszone…twój i mój…
A potem cień…i wszystko znika…
i już umyka Stacyjka Zdrój
Category: Przeboje 1964
Tags: Przeboje 1964