nostalgicznie.pl

Killer - tekst piosenki • tłumaczenie piosenki

Eminem

Album

Music To Be Murdered By - Side B (Deluxe Edition)

Data wydania

14 grudzień 2025

Tekst Oryginalny

Intro (Killer) Yeah, it's crazy, I'm a (Killer) Made all this money from doin' this (D.A. got that dope) Chorus Now count it, five, ten, yeah, fifteen, twenty Twenty-five, thirty, yeah, get the money Throw it in the furnace, yeah, this shit be funny Earn it just to burn it, swag drippin' from me Verse 1 That's what I do with money, got money up the ass Call it toilet paper, yeah, flush with cash Girl, nice butt, is it up for grabs? Just wanna touch your ass, is that too much to ask? Yeah I made a grip, I know it's tough to grasp, get the bag Call it potato chips, I stuff in duffel bags On some public transportation shit, 'cause I will bus' your ass Fuck the chain, I'm off the trailer hitch, I got a bunch of swag Chorus Now count it, five, ten, yeah, fifteen, twenty Twenty-five, thirty, yeah, get the money Throw it in the furnace, yeah, this shit be funny Earn it just to burn it, swag drippin' from me Yeah, I'm a (Killer) Post-Chorus Yeah, I'm a (What?), I'm a (What?), I'm a (Killer) Yeah, look, yeah Verse 2 My income is all that and then some Girl, your man is nincompoop, a symptom Of a simp 'cause he'll spend some loot to get some As for me, I'm the Kim Jong-Un of pimps, hon' (Haha) Swag dripping, I'm in a pub Went up to this chick who was so tipsy, we went to hug Ended up tripping, I picked her up She yelled out it's her birthday She's fifty and in the club Then it comes on (Yeah), that "In da Club" song (Yeah) She's a buzzsaw (What?), we're goin' numbskull (Uh) I live on the edge (Haha), she's a jump off (Yeah) Call her Cinderella (Why?), she loves balls (Oh) Chorus Now count it, five, ten, yeah, fifteen, twenty Twenty-five, thirty, yeah, get the money Throw it in the furnace, yeah, this shit be funny Earn it just to burn it, swag drippin' from me Yeah, I'm a (Killer) Verse 3 Attack like the Ripper All over the track doin' laps like a stripper Now (Now), now (Now), w— wow (Wow) look out (Out) Rap circles around ('Round) clowns, surround sound (Sound) John Rambo's back and my ammo's stacked And I'm cocking raps, I'm on your head Other words, I'm stocking caps and I'm talking facts (Fax) Like OfficeMax Never down, I'll be up like an insomniac Girl, I got racks you got a rack How you got all that back and no body fat I'm in awe with that When I stopped the Pontiac at the laundromat that I saw you at You almost had a heart attack, went into cardiac You ran inside and told your boyfriend like, "I'll be back" But for all you knew I probably act like I'm Daniel Wozniak I'm a psycho-pa-pathic killer I'm a cap peeler, caterpillar With the botanic of bananas You never heard better vernacular Comin' after your scapula For the lack of a better word, Dracula 'Cause I'm attackin' a rapper at the phrenic nerves I'm a savage, back to put the dagger in the back of competitors Predator and scavenger I am a carnivore and a baller, you're at the dollar store What the fuck you got a wallet for? Y'all are poor I was livin' in squalor but, uh-uh, not no more Now I'm the one they holla for Fuckin' shit up like a dinosaur in a China store Bitch, I'm number five (What?) minus four (Haha) Chorus Now count it, five, ten, yeah, fifteen, twenty Twenty-five, thirty, yeah, get the money Throw it in the furnace, yeah, this shit be funny Earn it just to burn it, swag drippin' from me Yeah, I'm a (Killer) Post-Chorus Yeah, I'm a (What?), I'm a (What?), I'm a (Killer) Yeah

Tłumaczenie

Wprowadzenie (Zabójca) Tak, to szalone, jestem (zabójcą) Zarobiłem na tym wszystkie pieniądze (D.A. ma to dobre gówno) Refren Teraz policz je, pięć, dziesięć, tak, piętnaście, dwadzieścia Dwadzieścia pięć, trzydzieści, tak, weź pieniądze Wrzuć je potem do pieca, tak, to gówno będzie zabawne Zarabiaj tylko po to, żeby je spalić , swag aż kapie ze mnie Zwrotka 1 To właśnie robię z pieniędzmi, mam pieniądze w dupie Nazwij to papierem toaletowym, tak, spłukuje gówno gotówką Dziewczyno, fajny tyłek, czy jest do wzięcia? Chcę tylko dotknąć twojego tyłka, czy pozwalam sobie na zbyt wiele? Tak Zrobiłem uchwyt, wiem, że to trudne do uchwycenia, weź torbę Nazwij to chipsami ziemniaczanymi, wpycham je do worków marynarskich Na jakieś gówno z komunikacji miejskiej, bo odwiozę cię autobusem Pieprzyć łańcuch, zjechałem z przyczepy, mam kupę łupów Refren Teraz policz je, pięć, dziesięć, tak, piętnaście, dwadzieścia Dwadzieścia pięć, trzydzieści, tak, weź pieniądze Wrzuć je potem do pieca, tak, to gówno będzie zabawne Zarabiaj tylko po to, żeby je spalić , swag aż kapie ze mnie Tak, jestem (zabójcą) Po refrenie Tak, jestem (czym?), jestem (czym?), jestem (zabójcą) Tak, spójrz , tak Zwrotka 2 Mój dochód to wszystko i jeszcze trochę Dziewczyno, twój mężczyzna to gamoń, symptom Z prostego powodu, bo wyda trochę łupów, żeby je zdobyć Jeśli chodzi o mnie, jestem Kim Jong-Unem alfonsów, kochanie (Haha) Swag ocieka, jestem w pubie Podszedłem do tej laski, która była tak podchmielona, ​​że ​​poszliśmy się przytulić Skończyło się wywaleniem, podniosłem ją Krzyknęła, że ​​to jej urodziny Ma pięćdziesiąt lat i jest w klubie Potem leci (tak), ta piosenka „In da Club” (tak) Ona chce się bzykać (co?) aż mi zdrętwiał chuj (Uh) Żyję na krawędzi (Haha), ona jest odskocznią (Tak) Nazwałem ją Kopciuszkiem (Dlaczego?), bo ona uwielbia moje kulki (Oh) Refren Teraz policz je, pięć, dziesięć, tak, piętnaście, dwadzieścia Dwadzieścia pięć, trzydzieści, tak, weź pieniądze Wrzuć je potem do pieca, tak, to gówno będzie zabawne Zarabiaj tylko po to, żeby je spalić , swag aż kapie ze mnie Tak, jestem (zabójcą) Zwrotka 3 Atakuje jak Rozpruwacz Na całym torze robiąc okrążenia jak striptizerka Teraz (teraz), teraz (teraz), w— wow (wow) uważaj (uważaj) Rap krąży wokół (wokół) klaunów, dźwięk przestrzenny (dźwięk) John Rambo wrócił, a amunicjii mam pod sufit A ja puszczam rapy, jestem na twojej głowie Innymi słowy, zaopatruję się w wersy i mówię czyste fakty (faks) Jak OfficeMax Nigdy nie spadam w dół, wstanę jak cierpiący na bezsenność Dziewczyno, ja mam tysiaki, ty masz balony Jak możesz mieć je takie duże i zero tkanki tłuszczowej Jestem tym zachwycony Kiedy zatrzymałem pontiaca przed pralnią, w której cię widziałem Prawie dostałaś zawału serca, cardiac arrest Wbiegłaś do środka i powiedziałaś swojemu chłopakowi: „Jeszcze tu wrócę” Ale z tego, co wiesz, prawdopodobnie zachowuję się, jakbym był Danielem Woźniakiem Jestem psycho-pa-patycznym zabójcą Jestem skalpelem głów, gąsienicą Z botaniką bananów Nigdy nie słyszałeś lepszego języka ojczystego Idę po wasze łopatki Z braku lepszego słowa, Dracula, bo atakuję rapera nerwy przeponowe, jestem dzikusem, wracam, by wbić sztylet w plecy konkurentów Drapieżnik i padlinożerca Jestem mięsożercą i kasiarzem, jesteś w sklepie z dolarami po co ci kurwa portfel? Wszyscy jesteście biedni, żyłem w nędzy, ale, uh-uh, już nie Teraz jestem tym którego ciągle wołają Rozpierdalam jak dinozaur w chińskim sklepie Suko, jestem numerem pięć (Co?) minus cztery (Haha) Refren Teraz policz je, pięć, dziesięć, tak, piętnaście, dwadzieścia Dwadzieścia pięć, trzydzieści, tak, weź pieniądze Wrzuć je potem do pieca, tak, to gówno będzie zabawne Zarabiaj tylko po to, żeby je spalić , swag aż kapie ze mnie Tak, jestem (zabójcą) Po refrenie Tak, jestem (czym?), jestem (czym?), jestem (zabójcą) Tak, spójrz , tak