nostalgicznie.pl

Low Man's Lyric - tekst piosenki • tłumaczenie piosenki

Metallica

Album

Reload

Data wydania

15 grudzień 2025

Tekst Oryginalny

One, two, three, one My eyes seek reality My fingers seek my veins There's a dog at your back step He must come in from the rain I fall 'cause I let go The net below has rot away So my eyes seek reality And my fingers seek my veins The trash fire is warm But nowhere safe from the storm And I can't bear to see What I've let me be So wicked and worn So as I write to you Of what is done and to do Maybe you'll understand And won't cry for this man 'Cause low man is due Please forgive me My eyes seek reality My fingers feel for faith Touch clean with a dirty hand I touched the clean to the waste The trash fire is warm But nowhere safe from the storm And I can't bear to see What I've let me be So wicked and worn So as I write to you Of what is done and to do Maybe you'll understand And won't cry for this man 'Cause low man is due Please forgive me Please forgive me Please forgive me So low the sky is all I see All I want from you is forgive me So you bring this poor dog in from the rain Though he just wants right back out again And I cry to the alley way Confess all to the rain But I lie, lie straight to the mirror The one I've broken to match my face The trash fire is warm But nowhere safe from the storm And I can't bear to see What I've let me be So wicked and worn So as I write to you Of what is done and to do Maybe you'll understand And won't cry for this man 'Cause low man is due Please forgive me Please forgive me So low the sky is all I see All I want from you is forgive me So you bring this poor dog in from the rain Though he just wants right back out again My eyes seek reality My fingers seek my veins

Tłumaczenie

Moje oczy szukają rzeczywistości Moje palce szukają moich żył Za twoim krokiem wlecze się pies Musi skryć się przed deszczem Upadłem bo sobie odpuściłem Sieć pode mną zgniła Więc moje oczy szukają rzeczywistości A moje palce szukają moich żył Ogień ze śmieci jest ciepły Ale nigdzie nie jest bezpiecznie podczas burzy I nie mogę patrzeć Kim pozwoliłem sobie się stać Tak nikczemny i wyniszczony Więc kiedy do ciebie piszę O tym co się stało i co wciąż jest do zrobienia Może zrozumiesz I nie będziesz płakać za tym mężczyzną Bo sponiewierany człowiek sam jest sobie winnym Proszę wybacz mi Moje oczy szukają rzeczywistości Moje palce oczekują zaufania Dotykam czystości brudnymi dłońmi Dotknąłem, żeby ubrudzić... Ogień ze śmieci jest ciepły Ale nigdzie nie jest bezpiecznie podczas burzy I nie mogę patrzeć Kim pozwoliłem sobie się stać Tak nikczemny i wyniszczony Więc kiedy do ciebie piszę O tym co się stało i co wciąż jest do zrobienia Może zrozumiesz I nie będziesz płakać za tym mężczyzną Bo sponiewierany człowiek sam jest sobie winnym Proszę wybacz mi Proszę wybacz mi Proszę wybacz mi Tak pochmurne niebo, to wszystko co widzę Jedyne czego od ciebie pragnę to przebaczenie Więc z ulewy wpuszczasz tego biednego psa do siebie Bo on chce tylko znów wrócić I płaczę, w alejce Spowiadam się do deszczu Ale kłamię, kłamię prosto w lustro W to samo które rozbiłem, aby pasowało do mojej twarzy Ogień ze śmieci jest ciepły Ale nigdzie nie jest bezpiecznie podczas burzy I nie mogę patrzeć Kim pozwoliłem sobie się stać Tak nikczemny i wyniszczony Więc kiedy do ciebie piszę O tym co się stało i co wciąż jest do zrobienia Może zrozumiesz I nie będziesz płakać za tym mężczyzną Bo sponiewierany człowiek sam jest sobie winnym Proszę wybacz mi Proszę wybacz mi Tak pochmurne niebo, to wszystko co widzę Jedyne czego od ciebie pragnę to przebaczenie Więc z ulewy wpuszczasz tego biednego psa do siebie Bo on chce tylko znów wrócić Moje oczy szukają rzeczywistości Moje palce szukają moich żył