nostalgicznie.pl

Imperfection - tekst piosenki • tłumaczenie piosenki

Skillet

Album

Collide

Data wydania

15 grudzień 2025

Tekst Oryginalny

You're worth so much It'll never be enough To see what you have to give How beautiful you are Yet seem so far from everything You're wanting to be You're wanting to be Tears falling down again Tears falling down You fall to your knees You beg, you plead Can I be somebody else For all the times I hate myself? Your failures devour your heart In every hour, you're drowning In your imperfection You mean so much That heaven would touch The face of humankind for you How special you are Revel in your day You're fearfully and wonderfully made You're wonderfully made Tears falling down again Come let the healing begin You fall to your knees You beg, you plead Can I be somebody else For all the times I hate myself? Your failures devour your heart In every hour, you're drowning In your imperfection You're worth so much So easily crushed Wanna be like everyone else No one escapes Every breath we take Dealing with our own skeletons, skeletons You fall to your knees You beg, you plead Can I be somebody else For all the times I hate myself? Your failures devour your heart In every hour, you're drowning In your imperfection Won't you believe, yeah Won't you believe, yeah All the things I see in you You're not the only one You're not the only one Drowning in imperfection

Tłumaczenie

Jesteś taka wartościowa ale to nie wystarczy żebyś dostrzegła jak wiele masz do zaoferowania Jak piękna jesteś Dopóki to odbiega od tego kim chciałabyś być. kim chciałabyś być. . Łzy znowu płyną Łzy płyną Upadasz na kolana Prosisz, błagasz Czy mogę być kimś innym? Przez ten cały czas nienawidziłam siebie Twoje klęski pochłonęły twoje serce Cały czas topisz się W swej niedoskonałości Tak wiele znaczysz. Niebo mogłoby dotknąć Twarzy ludzkości dla ciebie. Jaka wyjątkowa jesteś rozkoszuj się swym dniem. Jesteś strasznie i fenomenalnie stworzona Fenomenalnie stworzona Łzy znowu płyną Przyjdź niech uzdrowienie zacznie się Upadasz na kolana Prosisz, błagasz Czy mogę być kimś innym? Przez ten cały czas nienawidziłam siebie Twoje klęski pochłonęły twoje serce Cały czas topisz się W swej niedoskonałości Jesteś taka wartościowa Tak łatwo cię zdruzgotać Chcesz być jak wszyscy inni Nie ma ucieczki Każdy oddech, który łapiemy dzielimy razem z naszymi szkieletami Szkieletami Upadasz na kolana Prosisz, błagasz Czy mogę być kimś innym? Przez ten cały czas nienawidziłem siebie Twoje klęski pochłonęły twoje serce Cały czas topisz się W swoich wadach Nie chcesz uwierzyć? Nie chcesz uwierzyć? W to wszystko co w Tobie widzę? Nie jesteś jedyną Nie jesteś jedyną Zatopioną w swej niedoskonałości.