champagne problems - tekst piosenki • tłumaczenie piosenki

You booked the night train for a reason So you could sit there in this hurt Bustling crowds or silent sleepers You're not sure which is worse Because I dropped your hand while dancing Left you out there standing Crestfallen on the landing Champagne problems Your mom's ring in your pocket My picture in your wallet Your heart was glass, I dropped it Champagne problems You told your family for a reason You couldn't keep it in Your sister splashed out on the bottle Now no one's celebrating Dom Pérignon, you brought it No crowd of friends applauded Your hometown skeptics called it Champagne problems You had a speech, you're speechless Love slipped beyond your reaches And I couldn't give a reason Champagne problems Your Midas touch on the Chevy door November flush and your flannel cure "This dorm was once a madhouse" I made a joke, "Well, it's made for me" How evergreen, our group of friends Don't think we'll say that word again And soon they'll have the nerve to deck the halls That we once walked through One for the money, two for the show I never was ready so I watch you go Sometimes you just don't know the answer 'Til someone's on their knees and asks you "She would've made such a lovely bride What a shame she's fucked in the head," they said But you'll find the real thing instead She'll patch up your tapestry that I shred And hold your hand while dancing Never leave you standing Crestfallen on the landing With champagne problems Your mom's ring in your pocket Her picture in your wallet You won't remember all my Champagne problems You won't remember all my Champagne problems

Nie bez powodu kupiłeś bilet na nocny pociąg Żebyś mógł posiedzieć sam w bólu Gwarny tłum albo cicho drzemiący Nie jesteś pewien, co gorsze Bo puściłam twoją dłoń podczas tańca Zostawiłam cię tam Zbitego z tropu na podeście Szampańskie problemy Pierścionek mamy w twojej kieszeni Moje zdjęcie w twoim portfelu Twoje serce ze szkła, upuściłam je Szampańskie problemy Nie bez powodu powiedziałeś rodzinie Nie potrafiłeś zachować tego dla siebie Twoja siostra szarpnęła się na butelkę Teraz nikt nie świętuje Dom Pérignon, przyniosłeś go Brak oklasków tłumu przyjaciół Sceptycy z twojej rodzinnej miejscowości mówili Szampańskie problemy Miałeś przemowę, nie masz słów Miłość wymsknęła się poza twój zasięg Nie umiałam podać powodu Szampańskie problemy Twój dotyk Midasa na drzwiach Chevroleta Listopadowy rumieniec i twój flanelowy lek „Ten akademik był kiedyś wariatkowem” Zażartowałam „Cóż, idealny dla mnie" Jakże wiecznie zielona, nasza grupa przyjaciół Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli jeszcze kiedyś powtórzyć to słowo I niedługo będą mieć czelność przystroić korytarze Którymi niegdyś chodziliśmy Raz dla pieniędzy, dwa dla przedstawienia Nigdy nie byłam gotowa, więc patrzę jak odchodzisz Czasem po prostu nie znasz odpowiedzi Dopóki ktoś nie pyta cię na kolanach „Byłaby z niej cudowna panna młoda Jaka szkoda, że jest pojebana”, mówili Ale znajdziesz coś prawdziwego w zamian Ona połata twój gobelin, który ja podarłam I przytrzyma twoją dłoń podczas tańca Nigdy cię nie zostawi cię Zbitego z tropu na podeście Z szampańskimi problemami Maminym pierścionkiem w kieszeni Jej zdjęciem w twoim portfelu Nie będziesz pamiętać wszystkich moich Szampańskich problemów Nie będziesz pamiętać wszystkich moich Szampańskich problemów