nostalgicznie.pl

Head Creeps - tekst piosenki • tłumaczenie piosenki

Alice In Chains

Album

Alice In Chains

Data wydania

15 grudzień 2025

Tekst Oryginalny

No more time Just one more time So crazy, beat the strain Too lazy, shake the gray So, and she willed the rain So let me be defamed Your redundancy stains Tired of infantile claims Like puppets on a string Untangle you from me Time to call the doggies off Tired of the shadowin' Slide me to the side again Slapped in the face again No more time Just one more time Your redundancy stains Tired of infantile claims Like puppets on a string Untangle you from me So crazy, beat the strain Too lazy, shake the gray So, and she willed the rain So let me be defamed Time to call the doggies off Tired of the shadowin' Slide me to the side again Slapped in the face again One day my plane leaves Some way my head creeps Some day my head leads Some way my head creeps No more time Just one more time Empty room sets the scene Pick at me slow, pain fiend Suck me through barbed screen Anger becomes our queen Tongue whipping forked black How long until you crack Surprised and set back Lackeys' loose talk for fact Time to call the doggies off Tired of the shadowin' Slide me to the side again Slapped in the face again One day my plane leaves Some way my head creeps Some day my head leads Some way my head creeps Creeps No more time Just one more time So crazy feel the hate Yeah, I've got years to wait I know it's not too late Lending clean hands of fate Rise from the dirt I'm in Hide in another's skin Stick black dress doll with pin Your mouth takes on my grin So crazy

Tłumaczenie

Nigdy więcej Jeszcze tylko raz Czubku, pokonaj skłonności Leniu, weź się w garść Widać wymusza burzę Dalej, ciskaj oszczerstwami Splam się swym bełkotem Wykończony dziecinnymi pretensjami Ja, marionetka na sznurku Odplączę cię od siebie Zawróć swoje pieski, Wycieńczonego ciągłym zakłamywaniem Przysuwasz mnie do siebie I znów policzkujesz Nigdy więcej Jeszcze tylko raz Splam się swym bełkotem Wykończony dziecinnymi pretensjami Ja, marionetka na sznurku Odplączę cię od siebie Czubku, pokonaj skłonności Leniu, weź się w garść Widać wymusza burzę Dalej, ciskaj oszczerstwami Zawróć swoje pieski, Wycieńczonego ciągłym zakłamywaniem Przysuwasz mnie znów do siebie I znów policzkujesz Kiedy zbliża się termin odlotu Moja ćpunka pełza u stóp Następnie ćpunka zechce pomiatać Moja ćpunka pełza u stóp Nigdy więcej Jeszcze tylko raz Pusty pokój stwarza sposobność Skub mnie powoli, krwawa diablico Wysysaj mnie przez pomiętą zasłonę Gniew staje się naszą królową Chłostasz mnie gadzim językiem Ile to potrwa, nim cię rozerwie Bardziej zaskoczoną i wykosztowaną Służalczą, luźną gadką niż rzeczywistością Zawróć swoje pieski, Wycieńczonego ciągłym zakłamywaniem Przysuwasz mnie znów do siebie I znów policzkujesz Kiedy zbliża się termin odlotu Moja ćpunka pełza u stóp Następnie ćpunka zechce pomiatać Moja ćpunka pełza u stóp Pełza Nigdy więcej Jeszcze tylko raz Poczuj nienawiść, czubku Prawda - czekałem całe lata Wiem, że nie jest za późno By nadać przeznaczeniu czyste ręce Wynurzyć się z bagna, w którym spoczywam Podmienić swoją tożsamość Wbić pinezkę w czarnowłosą laleczkę Wyszczerzyć zęby przeciw twym ustom Czubku...